piątek, 28 marca 2014

Witam serdecznie,
Jak wiecie Miłosz sam pisze bloga i stara się, jak może, żeby uzbierać pieniądze na swoje leczenie tak szybko jak to możliwe - przecież  tutaj najważniejszy jest czas. Wiele osób już pomogło temu dzielnemu chłopcu, zorganizowano wiele akcji, programów telewizyjnych, żeby zachęcić do wpłacania. Liczymy na to, że już niedługo uda się mu wyjechać na leczenie i Miłosz będzie mógł wrócić do zdrowia i do normalnego życia - jego walka trwa już prawie dwa lata, w ciągu których przeszedł wiele cykli chemii, radioterapię, autoprzeszczep, poważną operację. Wszystko to dzieje się przy wsparciu jego najbliższych osób, którzy, jak wiecie, mają niezwykle trudną sytuację finansową, ale dają tyle siły i pozytywnego myślenia Miłoszowi, ile mogą.
W imieniu Miłosza, chciałabym bardzo serdecznie podziękować wszystkim, którzy pomagają mu osiągnąć upragniony cel - ŻYCIE. Nie każdy jest świadomy, że Miłosz to tylko12-letni chłopiec i nie zawsze potrafi wyrazić to, co czuje; nie zawsze ma kogoś, kto mógłby podpowiedzieć, co napisać, co powiedzieć - radzi sobie, jak tylko potrafi. Wszyscy, którzy znają go, wiedzą, że jest to bardzo pogodny chłopiec, przyjmujący wszystko, co go spotkało z wielką nadzieją, że niedługo znowu wszystko będzie dobrze. Jest ogromnie wdzięczny za każdą pomoc - za dobre słowo, a przede wszystkim za wielką grupę ludzi, którzy bezinteresownie wspierają go finansowo i chcą, żeby jak najszybciej wyjechał na leczenie za granicę, dające mu większą szansę na wyzdrowienie. Razem z rodzicami dziękujemy za każdą wpłatę - nawet tą
 najmniejszą - bo przecież to wszystko składa się na sumę, którą przybliża go do celu.
                                   DZIĘKUJEMY
Jednocześnie mamy nadal prośbę do Państwa o wpłaty, żeby móc jak najszybciej wyjechać na terapię przeciwciałam za granicą. Liczy się każda, nawet najdrobniejsza wpłata;-) Prosimy bardzo o wsparcie! Dla Miłosza to walka o to, co dla niego najważniejsze.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz