piątek, 27 lutego 2015

Dobry wieczór wszystkim bardzo długo nic nie pisałem na moim blogu od ponad półtora miesiąca jestem w domu ale w ten wtorek co przyjdzie muszę jechać do Krakowa na chemię.A poza tym tak ogólnie czuję się dobrze miesiąc temu dowiedziałem się ,miałem w styczniu jechać na przeciwciała ale się okazało że mój wyjazd został przełożony dopiero na lipiec a jak będziemy w Krakowie do jeszcze dokładnie wszystkiego się dowiem.Jak mi mama o tym powiedziała że dopiero w lipcu pojadę to się rozpłakałem ponieważ się posmuciłem dlaczego dopiero w lipcu muszę jechać jeszcze tyle czasu muszę czekać zawsze coś musi być nie tak .A do tego czasu będę miał chemię myślałem że już więcej nie będę miał po ostatniej chemii tak miałem pokute ręce że jak pojechałem pobierać morfologię nie było gdzie się wkłuć bo nadal nie mam wejścia centralnego a teraz jak pojadę na kolejny cykl chemii dalej mi będą wbijać wenflony.Bardzo tego nie lubię nieraz od razu uda się wbić a nieraz trzeba kilka razy i boli zobaczymy jak będzie tym razem.To na razie napiszę coś jak już będę w szpitalu życzę wszystkim dobrej nocy to na razie-dobranoc.