sobota, 10 stycznia 2015

Dobry wieczór wszystkim od czwartku jestem w Krakowie w szpitalu w piątek miałem robioną tomografię i wyszło że już nie mam grzyba na płucach już go wyleczyłem ale za to od piątku mam chemię.Jak się dowiedziałem to trochę byłem nie zadowolony bo nie chciałem już chemi w kroplówce jeszcze może byc ale oprócz chemi w kroplówce mam jeszcze chemię w tabletkach a tej nie lubię więc mama poprosiła panią doktor czy mogła by mi zmniejszy ilosc tabletek ale dawka taka sama,dowtorku jakos może wytrzymam bo chemię mam do wtorku.W piątek jak pani profesor była na wizycie to powiedziała że w poniedziałek wysle pismo do Włoch do pana doktora że już nie mam grzyba i będziemy czekac na odpowiedz kiedy będę miał przyjechac.

poniedziałek, 5 stycznia 2015

Witam jeszcze raz zapomniałem jeszcze coś napisać w sprawie Włoch jak na razie nic nie wiemy tylko tyle że na pewno mamy jechać w styczniu ale nie wiemy dokładnej daty styczeń już się zaczął to na pewno powinniśmy już wiedzieć którego mamy być we Włoszech a nie wszystko później na ostatnią chwilę ,później się okaże że nie będzie samolotu i będziemy musieli jechać busem ,i się męczyć jak pan doktor z Włoch przysłał dokładne potwierdzenie że na pewno mam przyjechać w styczni to powinien podać tez dokładną datę  aby było można zarezerwować miejsca na samolot wcześniej później wszystko będzie na ostatnią chwilę .Chociaż nigdy jeszcze nie leciałem samolotem i kiedyś musi być ten pierwszy raz i chociaż trochę się boje to i tak wolę samolotem ,szybciej a nie busem tyle godzin męczarnia.To tyle słodkich snów.
Dobry wieczór wszystkim bardzo długo nic nie pisałem na swoim blogu więc trzeba coś napisać .Teraz jestem w domu ,13 listopada 2014 roku pojechałem do Krakowa na kolejny cykl chemii miałem robioną tomografię i okazało się że mam grzyba na płucach i nie mogę na razie dostać chemii muszę najpierw wyleczyć grzyba .Trzy tygodnie później miałem robioną tomografię i wyszło że jeszcze mam trochę grzyba na płucach ale chemię dostanę i będę brał też jeszcze ten antybiotyk przeciw grzybiczy,gdy skończyłem chemię tydzień przed świętami wyszedłem  do domu tak więc miesiąc i tydzień spędziłem w szpitalu,i chociaż mogłem wyjść na święta do domu to w domu musiałem jeszcze brać lek przeciwgrzybiczy .W szpitalu miałem podawany w kroplówce a w domu taki jak antybiotyk w butelce.Gdy wychodziliśmy do domu pani doktor która dawała nam wypis powiedziała abyśmy 29 lub 30 grudnia zadzwonili do naszej pani doktor bo wtedy jej nie było aby się zapytać co dalej .Mama zadzwoniła 30 ale nie było pani doktor miała być dopiero 2 stycznia .Więc mama zadzwoniła 2 ale że miałem jeszcze trochę tego antybiotyku pani doktor prosiła aby zadzwonić w poniedziałek bo musi się zapytać pani profesor czy będzie go musiał jeszcze brać więc mama zadzwoniła dzisiaj ale pani doktor powiedziała że nic jeszcze nie wie i mama ma zadzwonić w środę.Więc na razie jestem jeszcze w domu.To na razie tyle co chciałem powiedzieć życzę wszystkim dobrej nocy i słodkich snów.