poniedziałek, 5 stycznia 2015

Dobry wieczór wszystkim bardzo długo nic nie pisałem na swoim blogu więc trzeba coś napisać .Teraz jestem w domu ,13 listopada 2014 roku pojechałem do Krakowa na kolejny cykl chemii miałem robioną tomografię i okazało się że mam grzyba na płucach i nie mogę na razie dostać chemii muszę najpierw wyleczyć grzyba .Trzy tygodnie później miałem robioną tomografię i wyszło że jeszcze mam trochę grzyba na płucach ale chemię dostanę i będę brał też jeszcze ten antybiotyk przeciw grzybiczy,gdy skończyłem chemię tydzień przed świętami wyszedłem  do domu tak więc miesiąc i tydzień spędziłem w szpitalu,i chociaż mogłem wyjść na święta do domu to w domu musiałem jeszcze brać lek przeciwgrzybiczy .W szpitalu miałem podawany w kroplówce a w domu taki jak antybiotyk w butelce.Gdy wychodziliśmy do domu pani doktor która dawała nam wypis powiedziała abyśmy 29 lub 30 grudnia zadzwonili do naszej pani doktor bo wtedy jej nie było aby się zapytać co dalej .Mama zadzwoniła 30 ale nie było pani doktor miała być dopiero 2 stycznia .Więc mama zadzwoniła 2 ale że miałem jeszcze trochę tego antybiotyku pani doktor prosiła aby zadzwonić w poniedziałek bo musi się zapytać pani profesor czy będzie go musiał jeszcze brać więc mama zadzwoniła dzisiaj ale pani doktor powiedziała że nic jeszcze nie wie i mama ma zadzwonić w środę.Więc na razie jestem jeszcze w domu.To na razie tyle co chciałem powiedzieć życzę wszystkim dobrej nocy i słodkich snów.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz