piątek, 3 stycznia 2014

Dobry wieczór święta święta i już po świętach zaczął się normalny dzień.Ja czuję się dobrze jutro jadę na zmianę opatrunku,a 13 stycznia jadę do Krakowa na badania i dowiem się kiedy pojadę za granicę na te przeciwciała na pewno w styczniu albo w lutym.Dlatego jeszcze raz bardzo wszystkich proszę o pomoc w zbiórce dla mnie pieniążków jest jak już wcześniej pisałem bardzo duża kwota ale pieniądze są ważne ale zdrowie ważniejsze więc razem z moimi rodzicami siostrą i całą moją rodziną proszę o pomoc,bardzo dziękuję wszystkim którzy już wpłacili-życzę dobrej nocy dobranoc-pozdrawiam Miłosz z całą swoją rodziną.

5 komentarzy:

  1. Trzymaj się, Miłosz!!!! My też trzymamy za ciebie kciuki. Jesteś bardzo dzielnym facetem i na pewno dasz radę! Podesłaliśmy ci parę złotych i mamy nadzieję, że będzie takich wpłat duuuuuuuużo więcej. Daj znać, jak już będziesz zdrowy :)
    Halina i Ludwik

    OdpowiedzUsuń
  2. Witaj Miłosz! usłyszeliśmy o Tobie i Twojej chorobie w telewizji... bardzo się wzruszyliśmy - życzymy siły w walce z chorobą... i wierzymy, że wszystko się uda a to co przeżyłeś będzie dla Ciebie tylko wspomnieniem...już "idzie" do Ciebie nasz mały przelew...oby było ich jak najwięcej!
    P.S. Zostawiłam na swoim blogu informacje o Tobie - internet ma dużą siłę...poproś wszystkich znajomych, aby takie informacje zostawili na swoich profilach, blogach, stronach...Pozdrawiamy! Magda i Grzegorz

    OdpowiedzUsuń
  3. Wiara czyni cuda!!! A Ty ja masz tak jak wielu z nas którzy trzymamy kciuki za Ciebie!!!! Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  4. Cześć Miłoszu!!!
    Ja zobaczyłem o Tobie program w TV. Mam synów w podobnym wieku, młodszy tak, jak Ty bardzo interesuje się piłką nożną, jest fanem Barcelony.
    Przesyłam wpłatę taką na, jaką mnie stać na Twoje dalsze leczenie. Trzymam za Ciebie kciuki, bądź dalej dzielny i pisz co jakiś czas co u Ciebie słuchać.
    Pozdrawiam Sławek.

    OdpowiedzUsuń
  5. Witaj Miłoszku!
    Nigdy się nie poddawaj, pamiętaj. Życzę Ci dużo zdrowia i przesyłam troszkę pieniążków. Pisz co jakiś czas jak się czujesz i jak leczenie. Dużo wytrwałości dla Ciebie i Twojej rodziny. Pozdrawiam Samanta

    OdpowiedzUsuń