piątek, 11 kwietnia 2014

Dobry wieczór witam wszystkich bardzo serdecznie razem z mamą jestem we Włoszech w Genui tutaj będę miał przeciwciała.Przyjechaliśmy w sobotę bardzo późno w nocy w niedzielę trochę pozwiedzałem a od poniedziałku miałem robione różne badania które trwały bardzo długo nie chodzi o ilość badań w ciągu dnia bo chociaż miałem mieć tylko jedno lub dwa badania w dniu to tak trwało to bardzo długo w Krakowie jak robili jakieś badanie to odbywało się to szybciej.Ale dzisiaj już skończyłem wszystkie badania jakie miałem mieć i od 21 kwietnia zaczynam leczenie które będzie trwało do końca sierpnia trochę się boję ponieważ pan doktor powiedział że podczas tego leczenia mogę się czuć źle ale moja mama będzie ze mną więc na pewno jakoś to wytrzymam najważniejsze aby wszystko się udało .Nie jestem tutaj jeszcze tydzień ale zobaczyłem już kilka bardzo ładnych miejsc plaże pływające tutaj statki fajne drzewa na których rosną cytryny i pomarańcze i na których nie rosną piękny park różne budynki.Strasznie tutaj dużo jest aut i motorów stoją i jeżdżą wszędzie nawet tutaj dziewczyny jeżdżą na motorach ,na razie mieszkamy u sióstr zakonnych a ich budynek stoi przy drodze więc wszystko słychać 12 godzina w nocy a wszystko jeszcze jeździ po drodze że aż spać nie można.Włosi dziwny mają zwyczaj stają bardzo wcześnie od godziny 13 do godziny 16 mają siestę i wtedy wszystkie sklepy są pozamykane a później bardzo długo siedzą.Wczoraj po zakończonych badaniach byłem z mamą na plaży zbieraliśmy kamienie udało nam się znaleźć parę bardzo ładnych widziałem pływające statki, małe łódki, kajakarzy .nurka ,gdy siedzieliśmy na piasku podszedł do nas murzyn i chciał nam coś sprzedać i dzisiaj jak robiłem badania też był  murzyn i nawet mnie pogłaskał ;po głowie mama powiedziała że nie podała by murzynowi ręki a ja bym podał to taki sam człowiek jak ja tylko ma inny kolor skóry ,próbowałem już kilka włoskich dań niektóre były dobre a nie które nie, np makaron czy pizza włosi robią bardzo cienką pizze prawie jak naleśnik ale jest dobra .Szpital w którym będę się leczył jest bardzo bardzo duży że można się w nim pogubić jak by tak cały chciał zwiedzić to trzeba by z pół dnia .Jak napisałem








m wcześniej leczenie zaczynam 21 trochę się boję ale wieżę że na pewno się wszystko uda i zdrowy wrócę do domu pozdrawiam wszystkich i życzę dobrej nocy aha jeszcze jedno przepraszam że od razu jak przyjechałem nic nie napisałem na blogu ale nie miałem internetu ale teraz mam i będę na bieżąco pisał co u mnie słychać jak przebiega leczenie i jak się czuję -dobranoc wszystkim.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz